czwartek, 2 maja 2013

Najpiękniejsza dziewczyna w mieście - Charles Bukowski

Boże, co napisać o Bukowskim? Czuję, że tym razem będzie naprawdę krótko... Bo kto Buka czytał, wie, czego można się po nim spodziewać, a kto nie czytał - cóż - musi zaryzykować. MUSI.

Stosunek do literatury i do życia mam taki, że niewiele mną wstrząsa, niewiele mnie brzydzi - czy to estetycznie, czy moralnie. A jednak znalazły się w tym zbiorze dwa opowiadania, które mną wstrząsnęły - i to po przeczytaniu całego niemal zbioru (wspomniane bowiem opowiadania znajdują się na końcu), w którym momentami Bukowski naprawdę nie odpuszcza. Wstrząs był na tyle silny, że "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście", mimo że czytałam lepsze książki Bukowskiego, np. "Kobiety", pozostanie w mojej pamięci pod hasłem: "taki zbiór, gdzie facet gwałci dziewczynkę, a jacyś kolesie gwałcą i okrutnie mordują byłego gwiazdora filmowego... a, tak - "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście!". Zawsze będę pamiętać, "o czym była ta książka". ;-)

Ocena: 5

"Najpiękniejsza dziewczyna w mieście"
Charles Bukowski
Noir Sur Blanc 2012
355 s.

5 komentarzy:

  1. Dla tych dwóch opowiadań warto przeczytać tę książkę. Będę mieć ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam w życiu Bukowskiego, ale skuszę sie, jesli rzeczywiście warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie "Antychryst" wbija w fotel, wali obuchem w łeb itp.

    OdpowiedzUsuń